Kilkudniowy łoś porzucony przez matkę przeżył dzięki odpowiedzialnemu zachowaniu leśników.

Bezradne leżące w lesie zwierzę zauważył leśniczy podczas wykonywania codziennych czynności służbowych. Leśniczy mając nadzieję, że po malca przyjdzie matka prowadził obserwacje tego miejsca. Następne dni pokazały, że zwierzę jest osłabione i w coraz gorszej kondycji - prawdopodobnie stracił mamę. Aby uchronić łoszaka przed zagrożeniem straż leśna przetransportowała osłabione zwierzę do Białowieskiego Parku Narodowego pod fachową opiekę lekarzy weterynarii. Koledzy podczas podróźy nadali dla oseska imię IWANKA.

Bez opieki matki zwierzę byłoby skazane na śmierć. Parę miesięcy łosza spędzi w rezerwacie dla zwierząt chronionych, a kiedy nabierze sił zostanie wypuszczona na wolność.

Mamy nadzieję, że cała historia szczęśliwie się zakończy i młoda klępa wróci do swojego naturalnego środowiska.

Jeszcze raz dziękujemy Dyrektorowi BPN dr Michałowi Krzysiakowi za pomoc w zorganizowaniu opieki dla IWANKI.

Jednocześnie przypominamy, żeby nie zabierać z lasu młodych zwierząt przypadkowo spotkanych w lesie, które często tylko pozornie wydają się być porzucone lub osierocone przez swoich rodziców. Pochopne działanie - zwykle w dobrej wierze - może takiemu maluchowi bezpowrotnie zamknąć drogę powrotu do naturalnego środowiska i uzależnić go całkowicie od pomocy człowieka. Bardzo młode zwierzęta często są pozostawiane w ukryciu przez swoje matki na krótki czas, gdy te oddalają się w poszukiwaniu pożywienia. Nie należy zbliżać się do takich maluchów.

Poniżej podpowiadamy, co zrobić gdy znajdziesz młode zwierzę w lesie.